Główna treść strony Aktualności

Spektakl "Emigranci" w ramach "Wieczoru w Teatrze"

„Jezdem .. . Nie mówi się Jezdem tylko Jestem” tym dialogiem  w niedzielne popołudnie 9 kwietnia w CKiCZ rozpoczęła się sztuka pod tytułem „Emigranci”  Sławomira Mrożka. To kolejny z serii, Wieczór w Teatrze. W tytułowych Emigrantów, a zarazem jedynych bohaterów wcielili się AA – Piotr Cyrwus  i XX – Szymon Kuśmider, absolwenci Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie obecnie związani z Teatrem Polskim w Warszawie.

Widzowie w momencie wejścia do sali czuli się już uczestnikami spektaklu. Znaleźli się w małym pokoju skromnie umeblowanym – dwa łóżka, dwa krzesła, stół, nad nim prosta żarówka. Z garderobą rozwieszoną na sznurkach, umywalką i kuchenką w głębi sceny.
W pokoju widzimy dwóch mężczyzn – Emigrantów – AA - inteligent i XX - chłoporobotnik. Owi emigranci, jeden polityczny, drugi zarobkowy. Bohaterowie to leżą, to chodzą, to milczą to ganiają się wokół stołu, ale głównie siedzą i prowadzą początkowo zaczepny dialog, który
z czasem ulega pogłębieniu i zaczyna dotykać bardzo egzystencjalnych tematów. Wolności, człowieczeństwa, sensu życia.

„Emigranci” to najwybitniejszy utwór Sławomira Mrożka, a zarazem jeden z najważniejszych polskich dramatów okresu powojennego. Wyobcowany intelektualista, AA, „Drogocenna komórka”, wybrał emigrację z powodów politycznych, jego towarzysz, "chłoporobotnik" XX, „Pierwotniak” wyjechał wyłącznie dla zarobku, zamieszkują wspólnie suterene w bliżej nieokreślonym miejscu  Europy zachodniej. Skazani na własne towarzystwo,  żyją wśród ciągłych utarczek i konfliktów. Emigranci troszczą się o siebie, chociaż żaden z nich nie chce tego pokazać

W finale bohaterowie przełamują wszelkie bariery i odsłaniają swoje prawdziwe ja.
W szerszym ujęciu konflikt pomiędzy „Drogocenną komórką”, a „Pierwotniakiem” dotyka jednego z ważniejszych problemów Polski powojennej -  rozłamu  między inteligencją i robotnikami. 

Przywołanie poczucia wolności i wspólnoty przez Świętego Jana Pawła II i noblistę Lecha Wałęsę brzmią dzisiaj znajomo i  są wciąż aktualne. O prawdziwą jedność i wspólnotę, coraz trudniej w naszym zmaterializowanym świecie, a zatracenie więzi i prawdziwych wartości, które są kręgosłupem człowieczeństwa dotyka każdego człowieka  i wszystkie narody współczesnego świata. W tym kontekście sztuka Mrożka nosi w sobie ponadczasowe przesłanie, w którym wybrzmiewają takie wartości jak: wolność, rodzina, wiara, tradycja
 i głębokie poczucie tożsamości.

Metaforyczność dialogów zmusiła widzów nie tylko do poważnych refleksji ale pozwoliła też w wielu momentach serdecznie się uśmiać. Niestety z naszych ludzkich przywar.  I jak to mówił Ignacy Krasicki „I śmiech niekiedy może być nauką, (…) Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych.  Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych”.

Niezwykle ekspresywna gra, tylko dwóch aktorów, wprawiła w głębokie zamyślenie
i refleksję wielu widzów obecnych na spektaklu. To dowodzi znakomitości dzieła Mrożka ale również kunsztu aktorskiego Piotra Cyrwusa i Szymona Kuśmider, co publiczność nagrodziła na stojąco gromkimi brawami.

Życzmy sobie dalej tak ambitnych odkryć w ramach Wieczorów w Teatrze promowanych przez CKiCZ.

Na zakończenie Dyrektor CKiCZ Tomasz Gęsikowski podziękował aktorom, a zgromadzoną publiczność serdecznie  zaprosił na planowane w najbliższych miesiącach liczne  wydarzenia plenerowe  związane m.in. ze szczególnym rokiem 600 –lecia  nadania praw miejskich Miastu Serock. 

  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -
  • -

wstecz