Recital Katarzyny Łapińskiej "Trzeba marzyć"
W sobotę 11 lutego w Centrum Kultury i Czytelnictwa w Serocku miał miejsce atak serca - na szczęście, nie ten medyczny, ale ten metaforyczny, muzyczny i teatralny... Wszystko to za sprawą recitalu "Trzeba marzyć" złożonego z piosenek o miłości, w wykonaniu Katarzyny Łapińskiej. Mówiąc o miłości ciężko czasem uniknąć banału, ale próżno byłoby go tego wieczoru szukać na naszej scenie. Od radości po smutek, przez wzruszenie i tęsknotę, z lekkością i humorem ale też z powagą i dojrzałością, Kasia zmieniała maski i role, pokazując różnorakie oblicza miłości, dzięki czemu każdy ze słuchaczy mógł usłyszeć utwór bliski swojemu sercu. Dało się to posłyszeć w ożywionych rozmowach, w gratulacjach i podziękowaniach...
Z recitalem tym wiąże się jednak coś więcej - historia pracy i przygotowań do urzeczywistnienia własnego wyrazu artystycznego i umiłowania samej sztuki śpiewania i żywego słowa. Recital ten to pierwszy solowy sceniczny projekt Kasi Łapińskiej, która od ponad czterech lat pracowała tu - w CKiCz w Serocku, pod kierunkiem wokalnym Elżbiety Zapendowskiej, a od dwóch lat również pod kierunkiem Tomasza Woty w zakresie interpretacji i wyrazu scenicznego. Z wspólnej pracy tych trzech osób, przez ostatnie pół roku powstał program artystyczny, który broni się sam - i to na każdej, a nie tylko naszej, scenie... I o ile normalnie nie mówimy o takich rzeczach, o tyle jesteśmy niezwykle dumni z drogi, którą udało się Kasi przejść dzięki pracowitości i uporowi do tego, by nie tylko mieć marzenia, ale i je spełniać!
Razem z Kasią dziękujemy wszystkim, którzy pomogli stworzyć to czarowne i czarujące wydarzenie: fantastyczne aranżacje powstały dzięki Kamilowi Barańskiemu i Maciejowi "Demonowi" Majerczykowi, wyjątkowe zdjęcie do plakatu wykonała Anna Sekuła z @Mama kadruje, sam plakat powstał dzięki niezrównanemu smakowi Marleny Dziedzic-Nawrockiej, pomysł scenografii zakiełkował w bujnej wyobraźni Pauliny Nowaczyk-Pisarskiej, zaś realizację światła i dźwięku wykonał jedyny w swoim rodzaju Adam Pawlak. Mamy nadzieję, że ten stuprocentowo serocki produkt ucieszy i wzruszy jeszcze niejednego widza...
